czwartek, 12 kwietnia 2012

Dzień niespodzianek

Miałam ich dzisiaj kilka: po pierwsze po moich wielokrotnych żądaniach, znalezieniu kogoś, kto nam go sprzeda, szukaniu ceny, telefonu itp. Salome zgodziła się kupić glukometr! Jeszcze za bardzo tego nie świętuję, bo afrykańskim zwyczajem, jak nie zobaczę glukometru to nie uwierzę- ale mam chociaż zielone światło na organizację zakupu. Udało mi się też przekonać Salome, że skoro mamy 18 puszek mleka w proszku, których termin ważności upływa w maju i na pewno ich nie zużyjemy, to lepiej je sprzedać i w ten sposób zebrane pieniądze przeznaczyć na coś, co dzieciaki naprawdę potrzebują. Gdy byłam w szpitalu zadzwonił do mnie Dani z niespodzianką, że znalazł w kontenerach( w których robi porządki) rzeczy do szpitala. Po pracy pojechałam więc do zakonu i oprócz narzędzi chirurgicznych i rzeczy do mikroskopu, znalazłam super roztwór do dezynfekcji, bo ten, którego Salome używała na położnictwie był z chlorem i zniszczył nasze pensy i nożyczki…
Po południu miałam kurs angielskiego i wieczorem mieli przyjść Esther i Felix, ale z nieznanych mi przyczyn się nie pojawili, więc miałam wolny wieczór:) Z racji tego, że po kradzieży cyber cafe jest zamknięta, Dani jest obecnie „bezrobotny”: zabraliśmy się więc za organizację spraw w domu. Cały dzień Dani naprawia różne rzeczy: drzwi do kuchni wreszcie się zamykają bez problemu, drugie drzwi są wreszcie szczelne na górze i nie wlatują przez nie robale nocą, posprzątał magazyn, przez co wprowadzanie do niego rowerów nie jest wyczynem i jeszcze wiele innych. Znalazł też w kontenerze nową ceratę, którą staraliśmy się zamontować wieczorem, ale skończyły się nam zszywki. Jutro zaplanowałam wielkie pranie pokrowców z naszych sof, jednym słowem-może wreszcie dom stanie na nogi.
Fiorenza dzisiaj wyjechała na dwa dni do Ariwara, więc wieczorem- tak mi się chciało śmiać- mieliśmy wielki problem co ugotować. Na szczęście w lodówce znaleźliśmy wiele resztek z wczorajszej kolacji, więc musieliśmy tylko wszystko odgrzać, a potem zajadaliśmy się polskim pasztetem , który tutaj robi furorę:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz