niedziela, 20 maja 2012

Jak my to lubimy!

Zgodnie Dani, Mary i ja stwierdziliśmy, że uwielbiamy te nasze leniwe niedziele. Mary nawet powiedziała, że to prawdopodobnie pierwsza tak leniwa niedziela w jej życiu:) Jeszcze wiele przed nią! Ja wreszcie po tygodniu dorwałam się do intenetu, Mary rozwijała swoją kreatywność w kuchni, Dani(aż strach) grał cały dzień w grę, którą sobie ściągnął: LittleFighter, ha ha! Clara i Enzo cały czas byli poza domem, więc byliśmy sami. Na lunch zjedliśmy przygotowane przez Elizę risotto. Potem grałyśmy z Mary w Mexican Train- jak wrócę do Polski koniecznie muszę znaleźć tę grę, jest strasznie wciągająca. O 15 mieliśmy spotkanie ministrów Arustanu, gdyż w przyszłą niedzielę mamy wybory nowego prezydenta. Zupełnie spontanicznie założyłyśmy z Mary nową partię: JellyVodka na cześć wczorajszych shotów, które przygotowała Mary mieszając galaretkę z wódką, coś niezwykłego. Było mnóstwo śmiechu, mamy cztery partie, teraz zaczyna się kampania wyborcza. Wieczorem poszliśmy na anorację, wszystkie siostry witały nas jakby nie było nas z miesiąc. Potem przygotowaliśmy pyszną kapustę z sosem beszamelowym i podziwialiśmy gigantyczną burzę tuż nad naszym domem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz